Autor |
Wiadomość |
Alexa |
Wysłany: Pią 21:08, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
Hmmm, swojego czasu kochalam Evanescence za genialne Fallen. Ich obecnym dokonaniom mowie stanowczo nie, bo podchodza pod komercje. Juz pierwszy singiel "Call me when you're sober" byl chwytliwy, ze nawet osoby, ktore nie lubia rocka, go polubily. Cóz. Sama Amy Lee zmienila wizerunek (na lepsze, ale czemu tak nagle? ). Ok, nie skreslam ich absolutnie. I tak kocham Fallen i czekam na cos lepszego niz "The Open Door"... |
|
 |
krzysiek13 |
Wysłany: Wto 19:09, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
niestety, chyba ze za jakis czas powroca z jakas bomba na miare "fallen" |
|
 |
mike |
Wysłany: Wto 11:16, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
jest to chyba przyklad na zespol jednego sezonu...
niestety  |
|
 |
krzysiek13 |
Wysłany: Pon 22:27, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
czyli jednym slowem coraz gorzej, z the open door podoba mi sie 4 piosenki, singiel promujacy call me when youre sober, lithium i 2 inne jakies, reszta jak dla mnie totalny kicz |
|
 |
kwasiapa |
Wysłany: Pon 21:33, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
Potem była tylko koncertówka "Anywhere but home" i najnowsza "The open door", z której przypadła mi do gustu tylko piosenka promująca cały album "Call me when you sobber". |
|
 |
mike |
Wysłany: Pon 12:22, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
lubie ale sie niezachwycam
plytka fallam dobra, potem bylo roznie... |
|
 |
krzysiek13 |
Wysłany: Nie 17:04, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
Evanescence, znam, lubie (zwlaszcza za Fallen i glos wokalistki), kawal dobrego rocka z mocnym walnieciem i spokojnymi balladami, roznorodne, mroczne, ciekawe  |
|
 |
verah |
Wysłany: Nie 17:04, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
Popieram, bardzo lubię ten zespół i oczywiście Amy Lee. Są naturalni i za to im chwała |
|
 |
kwasiapa |
Wysłany: Nie 16:58, 18 Mar 2007 Temat postu: Evanescence |
|
Zespół z tematu od czasu płyty "Fallen" (kiedy to było??) jest na absosmerfnej mojej osobistej liście przebojów numerem jeden. Wszystko przez głos wokalistki Amy Lee i smutne ale energetyzujące ich wykonanie. W sam raz na zły humor jako podkład muzyczny do rzucania cennymi wazami w zdjęcie znienawidzonej osoby  |
|
 |